O zdrowiu intymnym nie mówi się przy kawie z koleżanką, a szkoda, bo to temat, który dotyczy każdej kobiety. Wiele osób trafia do ginekologa dopiero wtedy, gdy coś zaczyna się dziać. Tylko że w praktyce wygląda to tak, że właśnie regularna profilaktyka pozwala uniknąć poważnych problemów. No i umówmy się – łatwiej pójść na badanie raz w roku, niż później mierzyć się z długim i trudnym leczeniem. Tak naprawdę większość kobiet, które regularnie badają się od młodych lat, przyznaje, że daje im to poczucie spokoju i bezpieczeństwa.
Dlaczego systematyczne badania są tak ważne?
Prawda jest taka, że sporo chorób kobiecych rozwija się po cichu. Nic nie boli, nic nie przeszkadza, a w środku dzieje się coś, co powinno być wykryte jak najszybciej. Rak szyjki macicy czy zmiany w piersiach to tylko przykłady. Ginekolog podczas zwykłej wizyty potrafi zauważyć coś, co dla pacjentki jest zupełnie niewidoczne. I wtedy można zareagować – szybko, skutecznie, bez długiego leczenia. W praktyce regularne badania to nie jest fanaberia, tylko rozsądne podejście do zdrowia. Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, jak wiele chorób można powstrzymać na wczesnym etapie – wystarczy kontrola raz na jakiś czas.
Dlatego rozsądniej od razu zaufać lekarzowi. Szukasz miejsca, gdzie ginekolog z Lublina podejdzie do pacjentki profesjonalnie, ale bez stresu i z dystansem? Sprawdź: https://doktorciaston.pl/.
Jakie badania robi się najczęściej?
Cytologia – to słowo powtarza się najczęściej. I nie bez powodu. To badanie przesiewowe, które daje ogromną szansę na wczesne wykrycie raka szyjki macicy. Najczęściej zaleca się je co roku, ale czasem co trzy lata – lekarz doradza indywidualnie.
Potem jest USG ginekologiczne. Dzięki niemu można sprawdzić macicę, jajniki, endometrium. Do tego badanie piersi – USG lub, po 40. roku życia, mammografia. No i zwykłe badanie w gabinecie, które wcale nie jest takie zwykłe, bo pozwala wychwycić rzeczy niewidoczne gołym okiem.
Umówmy się – nikt nie cieszy się na takie wizyty, ale kiedy wychodzisz z gabinetu i słyszysz, że wszystko jest w porządku, to poczucie ulgi jest bezcenne.
Jak często zaglądać do ginekologa?
Minimum raz w roku – tak wygląda ogólna zasada. Ale wiadomo, że życie pisze swoje scenariusze. Planujesz ciążę? Bierzesz antykoncepcję hormonalną? Pojawiły się krwawienia między miesiączkami albo ból, którego wcześniej nie było? To sygnały, że lepiej nie czekać.
Pierwsza wizyta powinna odbyć się jeszcze w wieku nastoletnim – przy pierwszych miesiączkach albo wtedy, gdy cykl jest mocno nieregularny. Potem każda kolejna wizyta to po prostu element dbania o siebie. W praktyce wygląda to trochę jak przegląd samochodu – lepiej zrobić go regularnie, niż ryzykować poważną awarię.
Jakich błędów warto unikać?
Najczęstszy błąd? „Nic mnie nie boli, więc nie idę”. Tyle że właśnie wtedy najłatwiej coś przegapić. Druga sprawa – samodiagnoza w internecie. Każdy, kto choć raz próbował rozwiązać problem na własną rękę, wie, jak to się kończy. I tak trafia się później do gabinetu, tylko że w gorszym stanie.
Dlaczego warto dbać o profilaktykę?
Wiesz jak to jest – im dłużej coś odkładasz, tym trudniej się za to zabrać. Tak samo z badaniami. Ale te kilkanaście minut raz w roku potrafi oszczędzić wielu miesięcy stresu i kosztownego leczenia. To też daje poczucie, że kontrolujesz sytuację, że nie ma miejsca na niemiłe niespodzianki.
Każda kobieta, która regularnie chodzi do ginekologa, wie jedno: ta rutyna daje spokój. I nie chodzi o to, żeby się bać chorób, tylko żeby mieć zdrowie pod kontrolą. A to uczucie naprawdę jest warte każdej wizyty.
Artykuł sponsorowany
